O instruktorze
Ukończyłem wiele lat temu Politechnikę Łódzką i jestem inżynierem mechanikiem. Do fitnessu trafiłem, jak wiele osób, drogą – od pasji do zawodu jednak niewielu udało się zadebiutować, mając ukończone lat 50. Jestem przykładem, że można, że ograniczenia są do przejścia, cały czas się uczę i mam kolejne plany. Nie wiem, czy jestem najstarszym instruktorem w Łodzi, ale coraz lepiej rozumiem upływ lat Jestem cały czas aktywny sportowo – biegam maratony i biegi ultra, biegam i wspinam się w górach, startuję w triathlonie. Specjalizuję się w treningu prozdrowotnym i medycznym i oczywiście w treningu dla mojej kategorii "oldies but goldies".
Moim mottem jest:
Obciążać ale nie przeciążać i mieć frajdę samego ruchu.
Pan Witold prowadzi czwartkowe zajęcia rewelacyjnie.
Dodaj komentarz